Pijana matka miała przytrzasnąć rękę synowi

35-latka z Węglińca (woj. dolnośląskie) usłyszała zarzuty narażenia ośmioletniego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, znęcania się nad nim fizycznie i psychicznie oraz kierowania wobec niego gróźb karalnych.

You are currently viewing Pijana matka miała przytrzasnąć rękę synowi

Wezwanie w związku z przytrzaśnięciem ręki dziecka przez nietrzeźwą matkę

Komisarz Agnieszka Goguł, rzeczniczka policji w Zgorzelcu, poinformowała, że 14 lipca dyżurny otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że nietrzeźwa matka przytrzasnęła dziecku rękę. Na miejsce niezwłocznie zostali skierowani policjanci oraz pogotowie ratunkowe. – Przybyli na miejsce funkcjonariusze w związku z podejrzeniem stosowania przemocy wobec ośmioletniego syna zatrzymali jego 35-letnią matkę. Dla policjantów najważniejsze było życie i zdrowie dziecka. Funkcjonariusze o całym zdarzeniu powiadomili sąd rodzinny, powiatowe centrum pomocy rodzinie oraz nawiązano kontakt z MGOPS Węgliniec. Małoletni został zabrany do szpitala – przekazała policjantka. Jak podała, matka miała blisko dwa promile alkoholu w organizmie.

Zarzuty dla matki

– 35-latka w komisariacie policji w Pieńsku usłyszała zarzuty narażenia małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, znęcania się nad małoletnim poprzez stosowanie przemocy psychicznej w postaci wyzwisk, znieważeń oraz stosowanie przemocy fizycznej oraz dwa zarzuty dotyczące kierowania gróźb karalnych – poinformowała Goguł. Materiały postępowania zostały skierowane do Prokuratury Rejonowej w Zgorzelcu z wnioskiem o zastosowanie środków zapobiegawczych wobec 35-latki w postaci dozoru policji i zakazu zbliżania się. Ośmiolatek postanowieniem tymczasowym Sądu Rodzinnego w Zgorzelcu został umieszczony w rodzinie zastępczej. Jednocześnie rodzina została objęta procedurą tak zwanej „Niebieskiej Karty”.

Źródło: tvn24.pl

Fot. Mariusz Pozorski

Loading

Ten post ma 6 komentarzy

  1. Karrabis

    Pewnie czymś zawinił

  2. Władek

    Teraz po tragedii Kamilka z Częstochowy na częściej wszyscy są wyczuleni i policja również reaguje żeby nie mieć później uwagi czy innej interwencji na głowie, ale tak powinno być cały czas, a przypuszczam że jak sprawa ucichnie to znowu się zrobi znieczulica

  3. Komi

    W weglincu takie rzeczy ????

  4. Sąsiadka

    Była zgłaszana ta kobieta już 5 lat temu i do MOPSu, Policji nawet do Burmistrza. Sąsiedzi informowali, że jest agresywna, niebezpieczna, patologiczna. Standardowo musiało się coś stać, żeby ktoś ruszył sprawę. Wszyscy w/w którzy wcześniej to bagatelizowali jesteście winni traumie tego dziecka! Jak możecie spać spokojnie?

    1. Dejo

      Na takich ludzi trzeba podawać dane imię nazwisko żeby palcem jej pozniej pokazywać następna znieczukica bezbronne dziecko atakuje psychicznie i fizycznie

      1. Wika

        Sama zgłaszałam do opieki 4 lata temu i usłyszałam, że nic się tam nie dzieje, a wszyscy słyszeli jak zachowywała się do małego tym bardziej że mieszka w centrum Weglińca. Dopiero teraz ktoś zaczyna się tym zajmować. Szkoda małego. Niech dziecko wraca szybko do zdrowia i, żeby już nie wrócił do matki

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Reklama
Reklama