Policja karze już za 1 km/h przekroczenia prędkości. Rzecznik Praw Obywatelskich proponuje zmiany

Według części kierowców niezasadne jest karanie za przekroczenie dozwolonej prędkości nawet o 1km/h.

You are currently viewing Policja karze już za 1 km/h przekroczenia prędkości. Rzecznik Praw Obywatelskich proponuje zmiany

Argumentują, że błąd pomiaru zarówno urządzeń mierzących, jak i wskaźników w autach, obejmuje bowiem 3 km/h. Należałoby zatem przyjąć, że pomiar jest obarczony pewnym marginesem błędu, co przekładałoby się na sankcje za takie wykroczenie.

Uwzględnienie marginesu błędu pomiarowego urządzeń laserowych powinno oznaczać uznanie, że należałoby racjonalnie sankcjonować przekroczenia dopuszczalnej prędkości w zakresie od 4 do 10 km/h – pisze rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego.

W tym kontekście RPO wskazuje na przykład Francji, gdzie kary za przekroczenie dopuszczalnej prędkości są wymierzane z przyjęciem wartości pokazanej przez urządzenie pomiarowe – przy jej pomniejszeniu na korzyść kierowcy o wartość marginesu błędu pomiarowego.

Na co skarżą się kierowcy

Do RPO wpływają wnioski w związku ze stosowaniem wydanego na podstawie nowelizacji Prawa o ruchu drogowym z 2 grudnia 2021 r. rozporządzenia MSWiA z 15 września 2022 r. w sprawie ewidencji kierujących pojazdami naruszających przepisy ruchu drogowego. Zawiera ono m.in. w tabeli E10 taryfikator stanowiący podstawę wymiaru grzywny za przekroczenie prędkości „do 10 km/h” – czyli faktycznie od 1 do 10 km/h.

Wnioskodawcy podnoszą, że niezasadne i nieracjonalne jest karanie kierowców za przekroczenie dozwolonej prędkości nawet o 1 km/h. Wskazują, że błąd pomiaru zarówno urządzeń mierzących prędkość stosowanych przez Policję i inne służby (w tym fotoradarów), jak i wskaźników prędkości w autach, obejmuje 3 km/h. W szczególnych sytuacjach błąd może wynosić może nawet do 10 km/h.

Problem dotyczy niedostrzeżonego problemu błędu pomiaru, tzw. „marginesu tolerancji błędu”, czy też „marginesu technicznego”. W takich sytuacjach obwiniony może wyłącznie odmówić przyjęcia mandatu. Jedynie bowiem przed sądem w drodze postępowania dowodowego może próbować dowieść błędu pomiaru.

Wnioski obywateli podnoszące, że każde urządzenie pomiaru prędkości obarczone jest pewnym deficytem dokładności pomiaru, znajdują oparcie w opiniach producentów, a także w przepisach.

Co mówią przepisy

W rozporządzeniu Ministra Gospodarki z 17 lutego 2014 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w kontroli ruchu drogowego, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych, wskazano:

„Wartości błędów granicznych dopuszczalnych przyrządu wynoszą:

1) podczas badań w laboratorium:
± 1 km/h – dla prędkości do 100 km/h,
± 1% wartości mierzonej – dla prędkości powyżej 100 km/h;

2) podczas badań i sprawdzeń poza laboratorium:

± 3 km/h – dla prędkości do 100 km/h,
± 3% wartości mierzonej – dla prędkości powyżej 100 km/h”.

Konsekwencje błędu pomiaru rzędu +/- 3 km/h

Przepisy świadczą zatem, że urządzenia pomiaru prędkości mogą wykazywać błąd rzędu +/- 3 km/h. W sytuacjach najbardziej typowych dla ich stosowania (czyli poza laboratorium) przemawia to za poglądem o wadliwości nowego taryfikatora.

Tytułem przykładu: jeżeli miernik laserowy, dokonując pomiaru w miejscu, gdzie dozwoloną prędkością jest 50 km/h, ujawni prędkość pojazdu na poziomie 53 km/h, to uwzględniając nielaboratoryjne warunki pomiaru i przy uwzględnieniu błędu pomiaru, może być odczytywany tak, że kierowca jechał z dozwoloną prędkością i wykroczenia nie popełnił.

Możliwa jest też odmienna interpretacja: przyjęcia, że faktyczna prędkość wyniosła 56 km/h, lecz obowiązująca także w prawie wykroczeń zasada rozstrzygania wątpliwości na korzyść obwinionego nakazuje przyjęcie wersji korzystniejszej dla obwinionego.

Spostrzeżenia te odnoszą się nie tylko do sytuacji granicznej pomiędzy popełnieniem wykroczenia a jego niepopełnieniem, ale także do oceny jego wagi. Przykładowo: gdy laserowy miernik prędkości wskaże przekroczenie o 31 km/h, to można argumentować, że kierowca w istocie przekroczył prędkość o 28 km/h – a wtedy kierowca dostaje mniej punktów karnych (7 zamiast 9).

Problem związany z dopuszczalnym błędem pomiarowym przy zastosowaniu nowego taryfikatora nabiera także znaczenia w kontekście nowo wprowadzonej tzw. „recydywy wykroczeniowej”.

Ma również związek z przesłanką zatrzymywania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym. Odczyt z laserowego miernika prędkości wskazujący na przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 50, 51 lub 52 km/h może być równoznaczny z rzeczywistym przekroczeniem odpowiednio o 47, 48 lub 49 km/h. Nie zwalnia to od odpowiedzialności za wykroczenie, niemniej jednak decyduje o dodatkowej sankcji -czasowej utraty uprawnień do kierowania pojazdami.

Nie można deprecjonować zasadności pociągania do odpowiedzialności za przekroczenie prędkości o np. o 5 lub 10 km/h. Nawet tak niewielkie przekroczenie może spowodować zagrożenie w ruchu drogowym. W przypadku kierujących, którzy starają się zachować dopuszczalną prędkość, nie można zaś zapominać, że także wskaźniki aut są obarczone są podobnym marginesem błędu. Wprowadzona w tabeli taryfikatora karalność przekroczenia de facto „od 1 do 10 km/h” budzi zatem uzasadnione zastrzeżenia.

Jak można by zmienić przepisy

Uwzględnienie marginesu błędu pomiarowego urządzeń laserowych powinno oznaczać uznanie, że tabela powinna racjonalnie sankcjonować przekroczenia dopuszczalnej prędkości w zakresie od 4 do 10 km/h.

Prawo – które co do zasady uzasadnia wymierzenie sankcji za wykroczenie drogowe – powinno zawierać także gwarancje rozstrzygania wątpliwości na korzyść obwinionego i to już w momencie ujawnienia przez organ potencjalnego wykroczenia.

Istnieje możliwość odmowy przyjęcia mandatu. Jednak kara wymierzana przez sąd może być znacznie dolegliwsza od mandatu. A negatywnie na ekonomikę wymiaru sprawiedliwości rzutuje wszczynanie czasochłonnych i kosztownych postępowań sądowych, w których za pomocą opiniowania przez biegłego rozstrzygana ma być kwestia błędu pomiarowego urządzenia ujawniającego przekroczenie prędkości o 1,2 lub 3 km/h.

Rozwiązanie polegające na prawnym usankcjonowaniu istnienia marginesu błędu pomiaru nie byłoby ewenementem. Wymierzanie kar za wykroczenia polegające na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości z przyjęciem wartości prędkości ukazanej przez urządzenie pomiarowe, przy jej pomniejszeniu na korzyść kierowcy o wartość marginesu błędu pomiarowego, jest przyjęte np. we Francji.

Zasadnicza różnica pomiędzy regulacjami francuskimi a polskimi sprowadza się do tego, że ustanowienie aktem normatywnym marginesu błędu pomiarowego, które w obu państwach występuje, nie wpływa w Polsce na sytuację prawną kierującego i nie przekłada się wprost na uwolnienie obwinionego o odpowiedzialności lub złagodzenie sankcji.

Rozwiązaniem oczekiwanym i wpływającym ewidentnie pozytywnie na prawa i wolności obywateli byłoby przyjęcie, że pomiar wskazywany urządzeniem obarczony jest pewnym marginesem błędu, co z kolei warunkowałoby wymierzanie sankcji na podstawie „pomiaru przyjętego”. „Pomiar przyjęty” byłby wynikiem pomniejszenia pomiaru wskazanego urządzeniem o maksymalny margines błędu pomiaru.

Mechanizm ten przyczyniłby się ponadto do odciążenia sądów od spraw, w których pomiar prędkości jest kwestionowany o te wartości minimalne.

RPO poddaje zatem pod rozwagę ministra zainicjowanie prac legislacyjnych zmierzających do przyjęcia unormowania sankcjonującego uwzględnianie na korzyść obwinionego błędu pomiarowego w sytuacjach „granicznych” oraz zmiany zakresu nowego taryfikatora zawartego w tabeli E10 (co od przekroczenia prędkości do 10 km/h).

Źródło: RPO

Loading

Ten post ma 2 komentarzy

  1. kamil ariel osama

    prosze karać pikoludków

  2. Marek

    Jeśli uważam, że wykroczenia nie popełniłem, mandatu nie przyjmuje. Zapisów błędzie pomiarowym znajduje się nawet w instrukcji obsługi urządzeń, więc jest to wystarczające, by każdy sąd orzekł na korzyść kierowcy. Poza tym nie wiem czy takie sytuacje się zdarzają, że ktoś jest karany za przekroczenie prędkości o 2km/h. Niejednokrotnie przytrafiało mi się przekroczyć o kilka km/h. Nikt nie jest idealny i nie zawsze jedzie 100% przepisowo. Natomiast podczas tak drobnego przekroczenia 2, 3 czy 5 na godzinę ani nie zatrzymała mnie policja, ani fotoradar nie zrobił zdjęcia.

    A jeśli chodzi o błąd pomiarowy licznika w samochodzie, różnica może wynosić nawet sporo ponad 10km/h. Przykładowo u mnie na autostradzie przy 140 na oponach 17″ różnica wynosi około 7km/h. Na 16″ jest około dwa razy tyle. Jakbym założył 15″ pewnie byłoby już około 20. Niemniej wskazanie prędkościomierza w samochodzie nie jest okolicznością łagodzącą, to kierowca ma dbać o stan samochodu, w co się włicza między innymi prawidłowe wskazywanie prędkości. Jeśli wskazuje błędnie i nic z tym nie zrobisz – naucz się chociaż jaka jest różnica i dopasuj prędkość.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Reklama
Reklama